Sunny
Szkrab
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:46, 21 Lut 2008 Temat postu: Albert I Niemożliwy wita wszystkich :) |
|
|
Witam serdecznie
Na wstępie chciałabym pogratulować świetnego forum - za merytorykę i przyjazny klimat przeczytałam cały dział "problemy" , "informacje" i teraz pałaszuję dział "Z życia kraba" dawno się tak nie uśmiałam, jak wczoraj, czytając Wasze relacje i opowieści na temat tęczowych milusińskich
znalazłam tu ogromna ilość informacji! tak samo jak na stronie krabowni! rewelacja! bardzo mi to pomogło urządzić kraba u nas tak, jak na to zasługuje
zakup Alberta był wynikiem miłości od pierwszego wejrzenia, dość lekkomyślne, bo nie miałam zielonego pojęcia o pielęgnacji i hodowli, ale jak już coś mam, to staram się dbać jak mogę najlepiej- dlatego przetrzepałam krabownię w poszukiwaniu informacji i dzięki temu wiedziałam co zakupic. Alberto dostał więc odpowiednie terrarium z full wyposażeniem
jest rozpieszczany jest przeze mnie smakołykami, a pomysły na nowe pyszności biorę od Was z forum
i tak zamieszkał u nas Albert. Niemożliwy jest, bo na drugi dzień po zamieszkaniu terrarium, wyjada chętnie jedzenie z trzymanej przeze mnie łyzeczki, duzym szczypcem przytrzymuje łyzeczkę niczym talerz, a małym nabiera sobie do ust jest bardzo odwaznym i wszędobylskim krabem i strasznie smiesznym
jak wsadzam rękę do terriarium, aby wyciągnąc resztki warzyw i owocow, albert czmycha do kryjowki, ale zaraz wyłazi sprawdzic, co duża ręka zmienila w jego otoczeniu jestem zadziwiona, ze taki z niego zuch, bo pochodzi z gieldy, jest dosc mały - moze z 3 cm, wybrałam go sposrod kilkudziesieciu innych gieldowych krabow, nie mieszkał prawdodpodobnie wczesniej w domu prywatnym, więc wydaje mi się, że jego odwaga to cecha wrodzona . mam wrazenie ze zachowuje się jak kot, niby ucieka, niby sie chowa, ale tak naprawdę, wyglada na to, ze to pozorowane, bo robi podchody i wygląda ciekawsko co ja tam kombinuję
dziś jak zobaczył ze zbliza sie kelner wydarł wręcz mięso z całą łyżeczką - taki jest z niego cwaniak. myślę, ze nauczymy sie jesc prosto z ręki
sprawia mi ogromną radośc, kto by pomyslał, ze takie cuś pojawi się u nas w domu małe, a jak cieszy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sunny dnia Czw 19:54, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|