Kraby, krabiki...

maaaaly · Wysłany: Nie 15:44, 23 Mar 2008 Temat postu: Mój nowy zakup (Pterinochilus)

Co o tym sądzicie na temat takiego zakupu ????
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S-miałem kiedyś ptasznika ale dużego teraz ma takiego po pierwszym linieniu. więc jest tak malutki jak paznokieć u najmniejszego palca u ręki

Na wolności szeroko rozpowszechniony - występuje w Angoli, Kenii, Mozambiku, Tanzanii, Ugandzie i Zambii. Sklasyfikowany w 1897 roku przez Pocock'a. Inna nazwa to Harpactira elevata. Nazwa angielska tego gatunku to Mombasa Golden Starburst.

W naturze adaptuje na kryjówkę głębokie nory po małych ssakach. Spotykany jest również na sawannach, gdzie buduje gniazda między kamieniami. Dorasta do 5-6 cm ciała, z rozpostartymi odnóżami do 13 cm. Wymaga terrarium o wymiarach 30/20/20 cm (dł./wys./szer.). Podłożem może być lekko wilgotny torf lub substrat kokosowy. Można włożyć kawałek kory, korzenia lub gałęzi - pająk oplecie go siecią i zrobi sobie odpowiednią dla niego kryjówkę. Aby obserwować proces budowy gniazda, można ptasznika umieścić w niezabudowanym terrarium. Wtedy ze wszystkich stron będzie widoczna plątanina pajęczynowych korytarzy z wieloma wejściami.

Pajęczyna pomaga utrzymać odpowiednią wilgotność, która powinna wynosić 40-70%. Spełnia także rolę informacyjną - jeżeli wejdzie na nią jakiś owad, to pająk dzięki drganiom sieci wie, jakiej wielkości i jak szybka jest przyszła ofiara. Odpowiednia temperatura dla tego gatunku to 25-30°C (nocą może spadać do 20-23°C).

Ładnie ubarwiony ptasznik - barwa podstawowa to żółtobrązowy, na tle którego występują nieregularne czarne plamy. Głowotułów w promieniste czarne i żółtawe pasy. Barwa gatunku jest zmienna - zdarzają się osobniki jaskrawo pomarańczowe (tzw. Red form, czy też „usambara”) jak i jasnobrązowe lub oliwkowe. Nie ma różnic w ubarwieniu samic i samców. Młode są czarne z pomarańczowym odwłokiem. Ubarwienie dorosłych osobników pojawia się około 5-6 wylinki. Zaniepokojony błyskawicznie przyjmuje postawę obronną i wydaje syczące dźwięki za pomocą narządów strydulacyjnych. To znak gotowości do ataku. Należy się wtedy wycofać z terytorium pająka. Pterinochilus murinus jada owady łąkowe, karaczany, świerszcze, larwy mącznika młynarka i drewnojadów.

Dojrzałe samce mają na przedniej parze odnóży krocznych haczyki, a na nogogłaszczkach narządy kopulacyjne (tzw. bulbusy). Przed łączeniem należy oba osobniki dobrze nakarmić. Niektóre samice bywają agresywne w stosunku do partnera, ale zdarza się to niezwykle rzadko. U różnych gatunków kopulacja przebiega inaczej. Tak samo jest z ptasznikiem Pterinochilus murinus. Najlepiej samca wpuścić do terrarium samicy. Moja para mieszkała razem ponad 5 tygodni. W tym czasie doszło do kilku zbliżeń. Samiec tego gatunku całym ciałem informuje partnerkę o swojej gotowości do zbliżenia. Ostrożnie zbliża się do samicy, po czym bardzo powoli dotyka przednimi kończynami jej odnóży. Po pewnym czasie wpada w trans - kołysze się całym ciałem z boku na bok. Przy pierwszych sygnałach jego partnerka wykazuje zainteresowanie i odpowiada mu podobnym zachowaniem. Samiec powoli, ale uparcie zbliża się do samicy, głaszcząc ją po odnóżach. W ten sposób oba pająki dają sobie znaki, że nie chodzi o polowanie, ani o atak. Inicjatorem pierwszego kontaktu fizycznego jest przeważnie samiec. Po wzajemnym głaskaniu odnóżami następuje kopulacja. Samiec podnosi samicę, a ona przechyla się do tyłu pod kątem około 45° - wygląda wtedy jakby się miała złamać na pół. Po tym akcie samiec szybko się wycofuje.

Samica wplata kokon w ścianki pajęczynowego gniazda (około 1-2 miesiące po kopulacji) i bardzo agresywnie go broni. Potrafi tak ukryć młode, że czasami nawet doświadczony hodowca zauważa potomstwo dopiero wtedy, kiedy się rozejdzie po terrarium. Najlepszym znakiem tego, że samica wytworzyła kokon jest jej gwałtowne schudnięcie. Moja samica wytworzyła kokon po około 8 tygodniach po kopulacji. Kokon zostawiłam u niej przez 3 tygodnie, później zabrałam go do sztucznej inkubacji. Po tygodniu w kokonie były już nimfy, a po kolejnych 14 dniach nimfy przeobraziły się w pajączki. Po miesiącu samica wytworzyła drugi, mniejszy kokon. Jest to dość częste zjawisko u tego gatunku. Kilka tygodni później samica wytworzyła trzeci, najmniejszy kokon, w którym było po otwarciu kilkanaście uschniętych jajeczek i dwie larwy. Po 2 tygodniach od wytworzenia trzeciego kokonu samica padła. Czytałam opinie hodowców na stronie [link widoczny dla zalogowanych] że samice afrykańskich ptaszników po wytworzeniu kokonów często padają. Może było tak w przypadku mojej pajęczycy. W kokonie znajduje się od 60 do 200 jajeczek. Dojrzałość płciową osiągają po 1-1,5 roku (samiczka po 14-15 wylince, samiec nawet po 8-9 wylince). Maluchy już od pierwszej wylinki plotą zawiłe sieci.

Pterinochilus murinus nie wyczesuje włosków parzących z odwłoka. Pająk bardzo szybki, agresywny i pobudliwy, dysponujący silnym jadem, niebezpiecznym dla człowieka. Nie nadaje się dla ludzi, którzy dopiero zaczynają przygodę z terrarystyką.

Pterinochilus murinus cieszy się złą sławą wśród entuzjastów ptaszników. Możliwe, że jest to trochę niesłuszna opinia. Oczywiście ma jad niebezpieczny dla człowieka - ukąszenie jest bolesne, zaatakowane miejsce jest spuchnięte przez wiele dni, boli jeszcze dłużej. Żeby nie zostać zaatakowanym, należy zachować szczególną ostrożność przy manipulowaniu w terrarium. Sam atak poprzedzony jest różnymi symptomami - pająk przyjmuje postawę grożącą; jeżeli nie wycofamy się w porę następuje uderzenie. Najpierw najczęściej samymi odnóżami, dopiero, kiedy nadal istnieje zagrożenie, ptasznik kąsa naprawdę.

Ostatnio istnieje duże zamieszanie dotyczące nazewnictwa całego rodzaju Pterinochilus. Po zmianach w taksonomii istnieje na dzień obecny jedynie 7 gatunków ptaszników w tym rodzaju (do niedawna było ich jeszcze 23 gatunki). Oto one: P. alluaudi, P. chordatus, P. leetzi, P. lugardi, P. murinus, P. simoni, P. vorax. W obrębie tych gatunków istnieją różne odmiany barwne, ze względu na duży zasięg występowania całego rodzaju. Najwięcej odmian barwnych ma Pterinochilus murinus; moim zdaniem, najciekawsza to forma czerwona (red form, "usumbara"). Występujący jeszcze niedawno Pterinochilus mammillatus został przyporządkowany do Pterinochilus murinus, podobnie jak Pterinochilus spinifer. Do tego gatunku zostały także zaliczone Pterinochilus vosseleri i Pterinochilus hindei.

Pozdrawiam Smile

Magda · Wysłany: Nie 20:24, 23 Mar 2008 Temat postu:

Zdecydowane: NIE. Nie wyobrażam sobie tego zwierza w moim domu. Nie pałam do tego typu zwierząt zbyt dużą sympatią i raczej nie wiedziałabym jak się nim zajmować. Ale jeśli ktoś jest odpowiedzialny i potrafi to jego sprawa. Mnie raczej przeraża.

cardisoma · Wysłany: Nie 20:41, 23 Mar 2008 Temat postu:

ptaszniki są pieknymi zwierzatami... jak nie jest sie osobą uczuloną na ich jad to nie musimy sie niczego bać.... w wiekszosci siła ich jadu porownywalna jest z jadem pszczoły... ja interesuje sie (i hoduje) zwierzatami ogolnie z dziedziny terrarystycznej... wraz z moim bratem, który (niewiem jak teraz) ale ostatnio miał ok 20 ptaszników z ktorych niektore są juz dorosłymi samicami. Napewno zwierzak nie dla kazdego,ale jak ktoś jest odpowiedzialny to jest to super zwierzak i ciekawy obiekt obserwacji:) polecam i pozdrawiam

Magda · Wysłany: Nie 20:45, 23 Mar 2008 Temat postu:

Dla mnie nienajlepsze porównanie. Zwłaszcza, że jestem uczulona na wszelkie latające latem owady: osy, pszczoły, bąki itp. Ja się nie boję, ja uważam, że są brzydkie i źle mi się kojarzą. Ktoś je lubi, ktoś inny nie. Każdego sprawa.

DrLastContaQt · Wysłany: Nie 20:48, 23 Mar 2008 Temat postu:

Ja jestem właśnie na kupie ptasznika Smile

Też będą go hodować od małego. Jeszcze nie zdecydowałem się ostatecznie ale wybór jest między: Brachypelma boehmei a Brachypelma smithi. Oba są piękne Smile

Magda · Wysłany: Nie 20:49, 23 Mar 2008 Temat postu:

Brzydale

cardisoma · Wysłany: Nie 20:50, 23 Mar 2008 Temat postu:

Magda- w takim wypadku napewno te zwierzeta mogą być dla Ciebie zabójcze.... Tak samo jak te wszystkie owady... Rozumiem Twój strach i wstret do pająków... Wiekszosc osob tak ma:) dla mnie jednak są piekne... Naturalna rzeczą jest ze nie ma na swiecie rzeczu ktora kazdemu człowiekowi na świecie sie podoba:) kazdy jest na swój sposob inny i tak samo jest z gustem:)

DrLastContaQt- To bedzie twój pierszy ptasznik?

DrLastContaQt · Wysłany: Nie 20:54, 23 Mar 2008 Temat postu:

Magda · Wysłany: Nie 20:57, 23 Mar 2008 Temat postu:

Brzydal i kropka Very Happy

Nazwą mnie nie zmyli. Włochaty to nie to samo co puchaty, więc jest brzydal i kropka Wink

cardisoma · Wysłany: Nie 21:02, 23 Mar 2008 Temat postu:

DrLastContaQt- na pierszego polecam gorąco Brachypelme albopilosum... Albo smithi:) Napewno jakąś brachypelme... nic innego na pierwszego:) A z doswiadczenia wiem ze jak kupisz jednego to i drugiego.... i trzeciego.... Z pająkami jest jak z tatuazami:) nigdy ich za mało Smile

po np ptaszniku kedzierzawym zobaczysz podstawy... Brachypelmy są najspokojniejsze... Te pająki wprowadzą Cie w to wszystko i zobaczysz jak pozniej łatwo pójdzie z bardziej agresywnymi pajakami;)

DrLastContaQt · Wysłany: Nie 21:40, 23 Mar 2008 Temat postu:

Wiem, oczytałem się dużo, dlatego wybrałem oba z gatunku Brachypelme. Kędzierzawego nie chce bo jest cały czarny

Jak wiadomo, wszystkie ptaszniki z tego gatunku są mało aktywne i raczej siedzą w jednym miejscu, dlatego jak już je kupować, to takie, które pięknie wyglądają. Stąd wybór padł na boehmei albo smithi, choć bardziej skłaniam się w stronie tego drugiego Smile

cardisoma · Wysłany: Nie 21:48, 23 Mar 2008 Temat postu:

w takim razie napisze Ci ze dobrze wybierasz... weź smithi- mi tez sie bardziej podoba z wygladu:) o chrakterze pisac nie nalezy ponieważ kadzy osobnik jednego gatunku ma inne usposobienie.... wiec nie napisze Ci ktory ma lepszy charakter bo roznie... ale są zblizone... ale kolorki mysle ze smithi ma lepsze:)

maaaaly · Wysłany: Nie 21:58, 23 Mar 2008 Temat postu:

Czerwono kolanowy jest ładniejszy i jest z jednych największych w swojej rodzinie ale na pierwszy raz nie polecam go bo są bardzo bojowe,ale to jest kwestia gustu Smile

DrLastContaQt · Wysłany: Nie 22:01, 23 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki za sugestię Smile

A powiedz, bo kupuje pająka w stadium L3/L4 (przed L4), ile jeszcze musi urosnąć (okres czasu), zanim będzie można go umieścić w docelowym terrarium?

cardisoma · Wysłany: Nie 22:02, 23 Mar 2008 Temat postu:

czerwono kolankowego osobiscie polecam na conajmniej drugiego pajaka... Nic nie bede doradzać skoro myslisz nad tymi dwoma... Napisze ze dobry wybór na pierwszy raz:)

maaaaly · Wysłany: Nie 22:15, 23 Mar 2008 Temat postu:

Oto mój rudy maluszek Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

i jego tymczasowe mieszkanko bo większego na razie nie potrzebuje Smile

P.S-pająk jest po 1L.Po osiągnięciu powyżej 5 centymetrów .

Alcio_92 · Wysłany: Pon 19:29, 24 Mar 2008 Temat postu:

Dla mnie ptaszniki są piękne. Ale nie moge ich chodować ponieważ moja mama nigdy by się nie zgodziłą Smile

.

Kiedyś chciałem hodować modliszki. Jakiś gatunek łatwy w hodowli, ale wsumie pomyślałem, że modliszki i moje roślinki to nie najlepszy pomysł.

Ostatecznie skończyłem na hodowli roślin owadożerncyh z czego jestem zadowolony. Są piękne, i bardzo ciekawe. Obecnie mam 19 różnych gatunków tych roślin Smile

Polecam je każdemu .

maaaaly · Wysłany: Pon 19:37, 24 Mar 2008 Temat postu:

Alcio_92 · Wysłany: Pon 19:49, 24 Mar 2008 Temat postu:

Jak masz zgodę 'władzy' to bierz. Tym bardziej, że Ci się podobają.

Ptaszniki nie są tak naprawde trudne w hodowli. Trzeba poprostu być systematycznym i pilnować, aby były najedzone oraz miały wilgoć w 'mieszkanku'.

Ptaszniki L1-L3 nalepiej jest karmić nielotnymi owocówkami lub wylęgiem świerszcza.

maaaaly · Wysłany: Pon 20:05, 24 Mar 2008 Temat postu:

Mag · Wysłany: Czw 17:19, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ja jestem na nie. Nie znoszę pająków, z całym szacunkiem dla was, arachnomaniaki. Smile

Kraken · Wysłany: Pon 18:26, 31 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam nie mam nic do pająków, nie boję się ich. Czującym wstręt do pająków polecam artykuł "Strach" Łukasza Klepas.

"(...) Są wreszcie osoby które na widok pająka krzyczą : jakie to straszne i potworne zwierzę, na pytanie dlaczego ? Odpowiadają nie wiem...

Po chwili zastanowienia zaczynają opowiadać jak to od dziecka boją się pająków. Często okazuje się, że pająki, węże i inne bardzo egzotyczne zwierzęta robiły w domu za przysłowiową babę Jagę. Miały przychodzić w nocy i odgryzać uszy jak dzieciaki coś przeskrobały. Na pyt. czy choć raz przyszły - na jawie nie, ale we śnie tak. Jeszcze inni po dłuższym namyśleniu przyznają, że podoba im się wzór węża. (...)

(...) Tacy trudni klienci zdarzają podczas czyszczenia terrarii oraz przenoszenia zwierząt do faunaboxów. Zauważyłem, że co drugi klient po namowie deyduje sie na pogłaskanie węża. Jeden na dwóch zostaje i przyznaje się, że sam się mylił. Czasem zadaje pytanie i po paru chwilach wychodzi ze sklepu z całkiem innym nastawieniem. (...)

Polecam cały artykuł - po przeczytaniu zmieniłem zdanie nt. hodowli zwierząt egzotycznych w domu. Wink

DrLastContaQt

Niedawno przywiozłem mojego maluszka: śliczną Brachypelmę smithi:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

maaaaly

Gratuluje zakupy ale też taki maluszek jak mój Smile

))))

DrLastContaQt