Kraby, krabiki...

Fusiak102

Mam od 2-3 lat kraba tęczowego, ostatnio (jakieś 2 dni temu) urwał sobie mniejszego szczypca, potem pochodził jakieś 2-5 minut i przestał się ruszać, jak chciałam go "pochować" i wzięłam go na siatkę trochę się ruszył, po jakimś czasie przyszłam ponownie, a on siedział pod korzeniem i się nie ruszał. Tak jest już od dwóch dni, nic nie je, a jedyne wykonywane przez niego ruchy są ledwo zauważalne, oczy ma otwarte (drugi krab jak zdechł miał zamknięte)
Pomocy, co mam robić

Crap!

Zakladam, ze warunki w akwarium sa ok (czysta woda, odpowiednia temperatura itp). Jesli tak, to nic nie rob. A juz na pewno nie probuj recznie 'rozruszac' kraba. Zapewnij mu max spokoju. Byc moze juz przyszedl na niego czas i nic nie poradzisz, a byc moze ma jakis przejscowy kryzys. W tym drugim przypadku, zakladajac ze odpowiednio sie nim opiekujesz, tylko zostawienie go w spokoju moze mu pomoc.

Fusiak102

Czas go zabrał