|
Kraby, krabiki... Krabownia.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exion
Przyjaciel
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 18:25, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Witam...
Właśnie przyjechałem z obozu...
Kundzia będzie miała za niedługo wylinkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sŁawek
Krabulec
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:09, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Edzio dostał wczoraj wieczorem mięsko otoczone w wapniu. Wszystko ładnie zjadł. Edek ma dzisiaj jakiś dobry humor. Biega, ładnie je, nie ucieka.
POZDRAWIAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haitauer
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 15:21, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
NO tak.. A u Ala stara bida. Co raz mniej je, niedługo pewnie będzie liniał, bo i bombulje sciągle. I jak zawsze płochliwy chłopaczyna. Ale cóż- taki jego urok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LeeL
Krab
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 20:10, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
I nareszcie Wczoraj z ledwoscia zjadl jednego Vipa Chipsa Dziś mu wrocił apetyt włąsnie wcina miesko, z wapnem;P wiec mozna powiedziec ze wszysciutko wporzadeczkuu;) ale nie jadł 13 dni po wylince....
A i co moge jeszcze dodac Krabik od początku jak jest u mnie zrobił sie owiele smielszy, mozna spokojnie przejsc koło terrarium jak je na czsci ladowej ktora znajdoje sie zaraz przy szybie i nie ucieka;P co kiedys było norma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mEi
Przyjaciel
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 21:53, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
LeeL: ciesze sie ze krabik juz stal sie smielszy, my z Ikim kilka tygodni podejrzliwie na siebie patrzylismy on zza kamienia a ja gdzies z 2-giego konca pokoju ; ) teraz czasami jak podchodze blisko do akwa to patrzy na mnie i rowniez podchodzi mi sie przyjrzec, jak wkladam reke do akwa to dotyka jej nozka probojac zidentyfikowac obcy obiekt ; ) no i taki wygodny sie zrobil ze jak mu sie pod nos jedzenia nie da to nie bedzie szukal - musi ladnie wszystko podane miec prosto pod pyszczek na patyczku wtedy jesli ma ochote na te jedzenie laskawie sciaga sobie z patyka, ahhh i tak zycia sobie bez niego nie wyobrazam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:59, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
mEi napisał: | LeeL: ciesze sie ze krabik juz stal sie smielszy, my z Ikim kilka tygodni podejrzliwie na siebie patrzylismy on zza kamienia a ja gdzies z 2-giego konca pokoju ; ) teraz czasami jak podchodze blisko do akwa to patrzy na mnie i rowniez podchodzi mi sie przyjrzec, jak wkladam reke do akwa to dotyka jej nozka probojac zidentyfikowac obcy obiekt ; ) no i taki wygodny sie zrobil ze jak mu sie pod nos jedzenia nie da to nie bedzie szukal - musi ladnie wszystko podane miec prosto pod pyszczek na patyczku wtedy jesli ma ochote na te jedzenie laskawie sciaga sobie z patyka, ahhh i tak zycia sobie bez niego nie wyobrazam |
Nie ma co, rozpieszczony ten Twój Iki. I dobrze, szczęśliwe kraby nas uszczęśliwiają
A Stefan stał się marchewkowym potworem. Ja wiedziałam, że on lubi marchewkę, ale teraz sympatia znacznie się powiększyła. Można to przeliczyć na ilość spożytej marchewki, którą i tak z bolącym sercem mu ograniczam. Marchewkę mój Stefan zjada w każdej ilości i nigdy nie zostawia nawet kawałeczka.
Po wylince już całkiem do siebie doszliśmy. Po trudach brudnej wody również. Tak bardzo do siebie doszliśmy, że zaczynamy dewastować filtr oczywiście. Już nawet nie pamiętam, który to filtr w życiu Stefana.
Pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyk
Krabik
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw 7:05, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj w tessco kupilem chlopakom płotke wypatroszoną i bylem ciekaw czy bedzie im smakować. Coż Zdzisiek chyba szykuje sie do wylinki bosiedzi za kokosem. A Herman coż on to numerant jest. Ukroilem mu sporego dzwonka bo sam jest duzy wiec musi facet troche pojesc . na początku nic pozniej jak dopadl sie do ryby to czmychna pod wode , meczyl ja tam z 15 min , i postanowil wyjsc na powierzchnie. Nawet gdy sie przestraszyl to ciagna za soba rybe )) Wkoncu postanowil schowac sie w norce na ladzie i oczywiscie zabral rybe a ze byla jeszcze spora to jak zlapal ja z dwoch stron to miedzy kleszczami wisiala mu jak literka U i pomagal sobie tzn podnosil rybe by po kamieniach nie szorowala jedna prawa noga .Skubany mnie tak rozzbawił ze mała glowa. Pomyslowy jest prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyk
Krabik
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 13:04, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sobie dzis o 14 polecialem po moja dziewczyne j obskoczylismy slub kolegi. Wracam a tu u Zdziska w akwa 2 kraby hehhe skubany przeszedl wylinke jest caly kompletny , nawet odrosla mu w 100% noga. oto linki do niego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A to po wylince
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sŁawek
Krabulec
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:20, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj musiałem ratować Edzia.
Chodził sobie po dużych kamieniach, aż tu nagle wpadł w dziurę miedzy nimi. Nie mógl się wydostać, bo utknęły mu szczypce. Musiałem podnosić kamień. Ledwo co wyszedł, to nie schował się (poczekał aż odłoże kamień) tylko znowu zaczął biegać.
Mówie wam, on sie chyba nigdy nie zmęczy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyk
Krabik
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto 10:50, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
hehhehe zywotny ten Twoj Edziu ja tez mialem podobna akcje u hermana ale w ostatniej chili sam sie wykopal bo mu kamien na czaszke zlecial jak kopal nore pod jedna podpora , naszczescie nic mu sie nie stalo. wczoraj zauwazylem ze rozwalil sobie norke sklejona silikonem akwarystycznym tzn jeden kamien odkleil. Kucze to ma wytrzymalosc 700% na rozciaganie
ale skubany ma sile
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyk
Krabik
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw 7:56, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wlasnie za obserwowalem ciekawe zachowanie mego hermana chyba ma zdefiona osobowosc:P chodzi o to ze ma jaskinie zrobiona w litere V podnia wykopal sobie dolek bo zebrala sie tam wilgoc ale nie oto chodzi . Chodzi o to ze jak dam mu jedzenie np wczoraj kiwi to wyskoczyl jak ptasznik porwal jedzenie i wrocil do jaskini , normalnie zachowanie jak u pajaka dalem mu kryl do jedzenia to wyskoczyl zbadal noga i stwierdzil ze mrozonek nie bedzie jadl i wrocil do jaskini wypoczywac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czesławo
Szkrab
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Wola
|
Wysłany: Czw 9:55, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
JA MAM TRZY KRABY ,OSTATNIO DOżUCIłEM SKORUPE KOKOSA I WE TROJE GO OPANOWALY A WCZORAJ KUPIłEM CZTERY BRZANKI TROCHE Są SPESZONE ALE DAJą RADE,ODGANIAJą JE TYLKO ALENIE ATAKUJą,POZDROWIENIA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elrond
Krabik
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 17:15, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mój krab! Zuzanna.......UMARŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Umarł 10 września 18:12 2007 roku!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haitauer
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:36, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
I kolejna smutna wiadomość...
Przykro.
A ja widzę, ze Albert za jakiś czas znów pęknie... Chociaż jeszcze je (malutko, ale zawsze), to widzę, że już po woli szykuje się
Juz doczekać się nie mogę! A później przeprowadzka do nowego domu 112l.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyk
Krabik
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon 21:11, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
oj przykro slyszec takie wiadomosci , moj herman tez cos sie robi staruszek bo nogi ma ciemne , Napewno z nastepczynia bedzie lepiej i oze znow trafi sie panna i bedzie Zuza 2 Pozdrawiam i glowa do gory
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sŁawek
Krabulec
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:25, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kurde, wielkie współczucia Elrond.
Znasz przyczynę?
-------------------------------------------------------------------------------------
tak jak Albertowi, mojemu krabowi też składa się na wylinkę. Nic nie je, pociemniał i oczywiście szaleje.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elrond
Krabik
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 16:32, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Była na cos chora.....odpadło jej...5 nóg i.... duży szczypiec!!
Ma swój grobek.... pod blokiem i codiziennie ją odwiedzam.
Zmarła wczoraj! Pozdrowienia ode mnie i Św. pamięci Zuzanny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
Administrator
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 21:56, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Elrond napisał: | Mój krab! Zuzanna.......UMARŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Umarł 10 września 18:12 2007 roku!!! |
Elrond napisał: | Była na cos chora.....odpadło jej...5 nóg i.... duży szczypiec!!
Ma swój grobek.... pod blokiem i codiziennie ją odwiedzam.
Zmarła wczoraj! Pozdrowienia ode mnie i Św. pamięci Zuzanny! |
Bardzo mi przykro. Teraz musisz bardzo ostrożnie postępować z drugim krabem. Obserwuj go uważnie. Bo niestety nie wiemy czy jest to jakaś choroba, czy warunki. Możliwe, że Zuzanna była już chora wcześniej.
http://www.krabownia.fora.pl/odpadajace-konczyny-t495.html tutaj znajdziesz zbiór wiadomości na temat odpadających kończyn u krabów. Niestety dość często mamy takie przypadki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bykbyczy
Krab
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 14:22, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich dawno mnie tu nie bylo i duzo sie u mnie zmieniol.a wiec moj kochany stefanek zmarl 9 wrzesnia okolo 17:(:(powodem byla wylinka.od godziny 11 do 16 probowal wyjsc z wylinki lecz chyba zabraklo mu sił.:(teraz spoczywa w grobiku w ogrodzie.co do zdzicha to nic sie nie zmienilo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exion
Przyjaciel
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pią 17:57, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Straszne rzeczy sie dzieją z tymi krabikami...
Bardzo mi przykro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dzidek85
Szkrab
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 12:48, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
jednak kraby to mistrzowie ucieczek , mój skubaniec nie wiem jakim sposobem wspiął sie po kablu od filtra i wylazł z akwarium przez szczelinę która zrobiłem w celu takim co by mi nie powstawała para na szybach , dobrze ze jeszcze nie zasnąłem i go przyłapałem na tej prawie udanej próbie ucieczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haitauer
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 11:41, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałem w temacie fotek Alberta, zauwazyłem, że jego aktywność kikakrotnie się zwiększyła w momencie, w którym wszystkie korzenie z dużego akwa włożyłem do 60 l. Włożyłem tam też wszystkie rośliny i wpuściłem ryby (6 gupików, 6 kirysów). Albert łazi cały dzień po akwa, zjada rośliny, ryb nie atakuje i nawet nie ucieka przede mną. Pewnie za jego większą odwagą stoi to, ze z korzeni porobiły mu się liczne mini groty, w których czuje się bezpieczniej. Nie wygląda to dobrze i ładnie, bo szczerze mówiąc wszystko wrzuciłem na "kupę", ale jemu się to widocznie podoba. To i tak tylko na kilka dni w takim ścisku. Później wszystko będzie ładnie przeniesione do 112 l.
Oczywiście do zmodernizowanego wyposażenia wszedł także drugi filtr, żeby nie było problemu.
Wszsytko to związane jest z przeróbką dużego akwa na dom dla Alberta. W dużym akwa przygotowuję mu piętro, na które będzie mógł wleźć po korzeniach.
Po wszystkim wstawię zdjęcia do oceny.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haitauer
Administrator
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:42, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No i stało się. Wiedziałem, że kiedyś to nastąpi.
Jak wielkie było moje zdziwienie kiedy to zobaczyłem może wiedzieć tylko ten, kto tego doświadczył...
Kiedy położyłem się na łózku usłyszałem dziwne chrobotanie. Pomyślałem, ze pewnie jakieś myszy... I patrząc w telewizor zobaczłem, ze coś powolutku szło pod szafką z nim. W świetle ekranu zobaczyłem dwie antenki i 8 nóg. Albert mi zwiał!
No gdyby ktoś mi powiedział, że ucieknie, to postukałbym się w głowę. Ale nie - zobaczyłem to na własne oczy. Moja reakcja była taka:
Podszedłem do niego, niestety schował się za pudełka pod biurkiem, więc zaczaiłem się na niego w bezruchu pod biurkiem i czekam... Wychodzi. Zobaczył mnie i znów nawiał... Po kilkunastu minutach bezowocnego leżenia koło biurka postanowiłem przynieść przynętę sprawdzoną ponoć już przez niejednego: mokra gąbka! I położyłem się spać. Pomyślałem, ze rano go przy niej dopadnę.
Albert nie mógł wytrzymać tego, że jeszcze śpię i obudził mnie o 4 nad ranem stukaniem szczypców w drzwi do pokoju. Mam cie! pomyślałem i wziąłem pudełko, w które wcześniej chciałem go złapać.
Udało się- zarzuciłem je na niego jak ogry siatkę na gumisie i był mój. Oczywiście nie obyło się bez zdobyczy! Przyniósł na nogach trofeum nocnej wyprawy- kulkę kurzu
Wszsytko spowodowane było tym, że do akwa nawrzucałem wszystkie korzenie, a szyba kryjąca akwa zawsze była uchylona. Nie przypuszczałem, ze da sobie radę, a jednak... Od dzisiaj szyba szczelnie domyka akwa
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mEi
Przyjaciel
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 11:19, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Haitauer: niezla opowiesc : ) przypomina mi to ucieczki Ikiego (raz po calym ogrodku go szukalam bo chcialam zeby poczul prawdziwe sloneckzo na skorupce;p) na szczescie juz mam spokoj z jego ucieczkami ale na wszelki wypadek slowniki dalej klade na akwarium
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bykbyczy
Krab
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 8:26, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
witam:)dzis w nocy zdzichu zgodnie z przewidywaniami wylinial.jeszcze nie wiem czy wszystko jest ok ale jestem dobrej mysli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|